„Grzybicą łatwo się zarazić, a całkowicie pozbyć się to prawdziwy problem.” Znany ekspert ujawnił tajemnicę!

Dziś postanowiliśmy porozmawiać o przyczynach chorób grzybiczych, metodach ich usuwania i innych problemach związanych z grzybicami, z doktorem nauk medycznych Andrzejem Bralczykiem.

Nawiasem mówiąc, jeśli przeanalizować bardziej szczegółowo to grzybica nie jest chorobą. Nie powodują jej ani drobnoustroje, ani wirusy, ani bakterie, tylko organizmy roślinne, tj. grzyby. Mają zarodniki, które wnikają głęboko w tkankę płytki paznokcia lub skóry, a następnie kiełkują i rozmnażają się tam bardzo aktywnie.

Mogą długo czekać na swoją ofiarę, osiadając na ubraniach, meblach lub włóknach dywanu, a następnie, gdy trafią na osobę, natychmiast staną się niebezpiecznym źródłem infekcji dla tej osoby i jej otoczenia.

– Panie Andrzeju, co wiąże się ze wzrostem statystyk zakażenia chorobami grzybiczymi w ostatnich latach?

– Tak, taka dynamika rzeczywiście obserwuje się, przy czym nawet w wielu krajach Europy. Ale badać wzrost infekcji należy kompleksowo. Na przykład, ważną rolę odegrało pogorszenie sytuacji ekologicznej na świecie. Zanieczyszczenie powietrza i wody negatywnie wpływa na układ odpornościowy człowieka, co zmniejsza funkcje ochronne organizmu.

Innym fundamentalnym czynnikiem może być niewłaściwe odżywianie. Dzisiaj ludzie od najmłodszych lat są przyzwyczajeni do spożywania wysokokalorycznych pokarmów, słodyczy, fast foodów, a to z kolei prowadzi do zmian endokrynologicznych. Z biegiem czasu procesy metaboliczne są zaburzone, z powodu nadmiaru węglowodanów w organizmie powstaje pożywka dla patogenów mikozy.

Najmniejsze odstępstwo od zasad higieny, na przykład, brak kapci w basenie publicznym i grzyb już rozmnaża się, niszcząc paznokcie.

– Wiele osób stara się nie zauważyć grzybicy, dopóki nie będzie za późno. Przecież „nikt od tego jeszcze nie umarł”. Co Pan może powiedzieć o niebezpieczeństwie chorób grzybiczych?

– Grzybicą łatwo się zarazić, a całkowicie pozbyć się to prawdziwy problem. Istnieje wiele rodzajów mikozy. Niektóre z nich żyją tylko na powierzchni skóry. Są one usuwane łatwo, jeśli traktować to poważnie i robić coś dla tego, by się tego pozbyć. Ale dermatomikozy wnikają znacznie głębiej, w tym przypadku należy zastosować złożoną terapię, w przeciwnym razie wyniki będą tylko tymczasowe, a później grzyby powrócą z zemstą, niszcząc wszystko na swojej drodze.

Niebezpieczeństwo takich chorób polega na tym, że najpierw pacjent odczuwa jedynie niewielki dyskomfort, na przykład swędzenie w dotkniętym obszarze. Ale nawet on może w końcu przerodzić się w wyprysk.

Nieco później pojawiają się większe problemy. Pojawia się nieprzyjemny zapach, który jest z osobą dosłownie wszędzie. Ani mydło antybakteryjne, ani dezodorant czy zapachowa woda toaletowa nie pomogą się go pozbyć. W rezultacie osoba wstydzi się nawet zdjąć buty w domu, już nie mówiąc o pójściu do kogoś w odwiedziny…

I wreszcie dyskomfort estetyczny, płytka paznokcia będzie się z każdym dniem coraz bardziej niszczyć i odkształcać. Jeśli mikoza dotknie skórę, obszar będzie stale się rozszerzał. Sytuacja może być zaostrzona przez stany zapalne. Doprowadzi to do nieodwracalnych zmian w paznokciach i skórze, gdy zdrowe komórki umrą całkowicie, a martwe komórki je zastąpią. Staną się źródłem infekcji grzybiczej dla innych, na przykład mogą cierpieć członkowie rodziny, organizm dziecka jest najbardziej podatny na choroby grzybicze, ponieważ nie ma jeszcze wystarczającej odporności na zwalczanie ich.

Takie przypadki są dość rzadkie, ale w ciągu ostatnich 3 lat w naszym kraju widziałem już 7 chorych z podobnymi diagnozami.

– Wiele osób stara się nie zauważyć grzybicy, dopóki nie będzie za późno. Przecież „nikt od tego jeszcze nie umarł”. Co Pan może powiedzieć o niebezpieczeństwie chorób grzybiczych?

– Zazwyczaj potrzebne jest kompleksowe usuwanie problemu. Czyli najpierw pacjent przychodzi na badanie do specjalisty, a on, w zależności od złożoności sytuacji, sam przepisuje środki lub zabiegi.

Aby całkowicie zniszczyć grzybicę, należy wziąć kurację silnych antybiotyków. Tutaj zaczynają się nowe trudności. Takie preparaty są bardzo toksyczne, mogą negatywnie wpływać na mikroflorę układu pokarmowego. Ale to nie jest najgorsze, ponieważ są wydalane z organizmu dopiero po przesączeniu przez wątrobę i nerki. Szokująca dawka toksyn może spowodować zniszczenie komórek tych narządów. Osłabiona wątroba będzie całkowicie bezbronna przed zapaleniem, marskością, a nerki przed odmiedniczkowym zapaleniem.

Leczenie środkami przeciwgrzybiczymi trwa od 6 miesięcy. W tym okresie układ trawienny należy dodatkowo stymulować probiotykami. Ogólnie rzecz biorąc, przez pół roku trzeba będzie wydać nie tylko dużo sił na całkowite wyleczenie, ale także dużo pieniędzy.

– Co robić tym, którzy nie mają takich kolosalnych środków na usuwanie grzybicy?

– Około rok temu otrzymaliśmy do przetestowania w naszym Centrum badań mikrobiologicznych niezwykły środek o nazwie Fungo Killer. Producenci stwierdzili, że badania wykazały jego skuteczność w 97% przypadków. A jego koszt był dziesięciokrotnie niższy niż w przypadku klasycznych środków przeciwgrzybiczych. Wielu naszych pracowników natychmiast zareagowało na takie informacje sceptycznie. Ale większość z nich okazała się całkowicie prawdziwa.

Działanie Fungo Killer zostało przetestowane na 1615 gatunkach grzybów. 94,9% z nich zostało całkowicie zniszczonych w ciągu 30 dni.

Jest to bardzo wysoki wskaźnik, nawet w porównaniu ze skutecznymi preparatami przeciwgrzybiczymi, które wcześniej poleciłem moim pacjentom. Oznacza to, że spray, w przypadku ścisłego przestrzegania instrukcji, jest w stanie zabić kolonie grzyba, które wcześnie mogły być usunięte wyłącznie chirurgicznie. Nie mówiąc już o nie tak zaniedbanych przypadkach. Łuszczenie, swędzenie, nieprzyjemny zapach znikną dosłownie w ciągu kilku tygodni od rozpoczęcia stosowania Fungo Killer.